Archiwum listopad 2007


lis 29 2007 GDZIE JESTES?
Komentarze: 1
Kochanie, gdzie mam ciebie szukac?W jakim snie ty jestes bym tam mogl ciebie odnalezc ,tak mocno za toba tesknie.Dzien w wiecznosc sie zamienia ,z wytesknieniem czekam az slonce zza horyzont zajdzie,bym mogl jak oblakany we snie ciebie znow szukac!Mijam w nim tylu zakochanych co wyszeptuja do siebie swa milosc ,dziwia sie moim szalenstwem co pcha mnie ciagle do przodu ,by ciebie wsrod nich szukac!Gdzie jestes na boga?!Ranek jest teraz moim przeklenstwem ,blekitne niebo swoj kolor utracilo ,nie potrafie z dnia czerpac radosci 'bo ciebie w nim nie ma!Wierze mocno ze wreszcie ciebie znajde,przybrana w moja milosc z jasnym usmiechem na twarzy i powiesz wtedy wyciagajac do mnie reke:oto jestem, no chodz wreszcie do mnie!!
mamuska2 : :
lis 28 2007 TYLKO TY
Komentarze: 1
Ty ,ty wierzysz jedyna we mnie,wkraczasz codzien w moj swiat ,wyznaczasz w nim nowe drogi ,ty, cho c moja wiara w siebie jest tak slaba,to dla ciebie tak bardzo sie wypalam, plone!!Tylko ty ,mowisz do mnie slowa ktore rozumiem ,twoj dotyk mnie uspokaja ,badz wiec moim odkrywca.Powiedz tylko jedno slowo ,a swiat caly w miejscu zatrzymam,pamietam twoj do mnie usmiech ,jak wtedy mocno bilo mi serce.Z tysiaca slow tylko jedno chce ci powiedziec -kocham cie!
mamuska2 : :
lis 28 2007 LZY
Komentarze: 0
Czy ja widze lzy w twoich oczach?Sa jak wzburzone morze ktore swoj gniew o skaly rozbija ,moglbym w nich swa samotnosc utopic lecz ...wystarczy ich tylko na wytarcie twa drzaca dlonia.Caly swiat zamykasz jednym mrugnieciem,gdy nimi patrzysz wciaz mnie na nowo odkrywasz ,tylko, ta lza jest niepotrzebna ona burzy ich spokoj.
mamuska2 : :
lis 26 2007 KIEDYS
Komentarze: 0
Kiedys umarlem,zamknalem oczy i poczulem ciemnosc co wchlaniala mnie calego,bylo wtedy tak cicho i spokojnie.Ktos wyrzekl me imie ,policzyl wszystkie uczynki ,osadzil lecz nie wiem czy sprawiedliwie i wtedy rzekl-to juz twoj koniec.Kiedys umarlem,a wtedy poczulem chlod w sercu ktore kochac juz nie moglo,Ktos na wadze odmierzyl me zycie i odcedzil wszystkie uczynki ,stalem przed nim obdarty ze wszystkiego,stalem i czulem sie jak nagiJuz zapadl wyrok co echem odbija sie w wiecznosci,na duszy pietno ktos wypala ,smiech szyderczy cisze zakluca ,tu wszystko sie dla mnie konczy.Stalem kolo siebie patrzac na to co jeszcze dzisiaj zyciem sie zwalo,milosc do niego gdzies sie skonczyla,obojetnosc do siebie we lzach bliskich topilem ,krzyz drewniany w ziemie wbity cien zucal ,znicz ciemnosc rozjasnial.cdn
mamuska2 : :
lis 22 2007 SLOWO
Komentarze: 0
Slowa, slowa kto je z taka furia ze swych ust wyrzucil?Kto nadal im sile podobna do tornada?Kto trucizna ich tresc nasaczyl?Kto dal im prawo by soba zycie zabijac?Kto je pierwszy stworzyl?Czy slowo bylo zawsze pierwsze nizli ludzkie cialo?Pragnalbym je trzymac gleboko w sobie , w najciejmniejszym zakatku swej duszy,lecz nim usta otworze one wypadaja z nich jak rozszalale dzikie konie.Gdzie jest ich poczatek,gdzie sie one rodza?Czy ktos za nas je kresli ,i w usta wklada?Nie wiem,moje slowa chyba tej prawdy nie oddadza, brakuje im tej sily przebicia,one umieraja w polowie swej drogi.A ty? Czy twoje slowa byly tym milosnym poslancem na ktorego czeka sie z tak wielkim utesknieniem?
mamuska2 : :