Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15 |
16 |
17 |
18
|
19 |
20
|
21 |
22
|
23 |
24 |
25 |
26
|
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
Najnowsze wpisy, strona 8
Kiedys umarlem,zamknalem oczy i poczulem ciemnosc co wchlaniala mnie calego,bylo wtedy tak cicho i spokojnie.Ktos wyrzekl me imie ,policzyl wszystkie uczynki ,osadzil lecz nie wiem czy sprawiedliwie i wtedy rzekl-to juz twoj koniec.Kiedys umarlem,a wtedy poczulem chlod w sercu ktore kochac juz nie moglo,Ktos na wadze odmierzyl me zycie i odcedzil wszystkie uczynki ,stalem przed nim obdarty ze wszystkiego,stalem i czulem sie jak nagiJuz zapadl wyrok co echem odbija sie w wiecznosci,na duszy pietno ktos wypala ,smiech szyderczy cisze zakluca ,tu wszystko sie dla mnie konczy.Stalem kolo siebie patrzac na to co jeszcze dzisiaj zyciem sie zwalo,milosc do niego gdzies sie skonczyla,obojetnosc do siebie we lzach bliskich topilem ,krzyz drewniany w ziemie wbity cien zucal ,znicz ciemnosc rozjasnial.cdn
Slowa, slowa kto je z taka furia ze swych ust wyrzucil?Kto nadal im sile podobna do tornada?Kto trucizna ich tresc nasaczyl?Kto dal im prawo by soba zycie zabijac?Kto je pierwszy stworzyl?Czy slowo bylo zawsze pierwsze nizli ludzkie cialo?Pragnalbym je trzymac gleboko w sobie , w najciejmniejszym zakatku swej duszy,lecz nim usta otworze one wypadaja z nich jak rozszalale dzikie konie.Gdzie jest ich poczatek,gdzie sie one rodza?Czy ktos za nas je kresli ,i w usta wklada?Nie wiem,moje slowa chyba tej prawdy nie oddadza, brakuje im tej sily przebicia,one umieraja w polowie swej drogi.A ty? Czy twoje slowa byly tym milosnym poslancem na ktorego czeka sie z tak wielkim utesknieniem?
cd.- -jedz ,to dla ciebie.Poznasz dobro,poznasz zlo,poznasz czym jest milosc boga do was.Poznasz wszystko to co bylo przed toba ukryte!Mowiac to podal mi owy owoc ktory przypominal do zludzenia jablko .Sam odsunal sie ode mnie i uwaznie zaczal sie przygladac.Dostrzeglem na jego twarzy skupinie pomieszane ze zwykla ciekawoscia.Teraz widzialem go bardzo dobrze jak stal w cieniu drzewa ,zlozywszy dlonie w gescie poddanstwa zaczal szeptac slowa ktore brzmialy jak modlitwa .Wokol niego pojawilo sie nagle tysiace innych aniolow czyniacych podobnie jak i on.Teraz pojedyncza modlitwa zamienila sie w choralny ciag slow wypelniajacy soba cale niebo.Nie bardzo docieralo do mnie to co sie dzialo wokol ,moj umysl calkowicie podporzdkowany zostal kontroli .Ktos z premedytacja wcisnal sie w moj mozg i nakazywal robic to co mi kazano!A gdzie jest ta slynna wolna wola ktora tak bardzo z wielkim gestem Bog nam codzien daruje!!Gdzie?pomyslalem.cdn
Pisze list do ciebie choc i tak nigdy go zapewne nie przeczytasz ,pisze do ciebie bo jesli powiedzialbym to tobie uznalabys mnie za glupca.Te slowa niech beda moimi heroldami,poslancami przybranymi w milosna szate ,strzalami wypuszczonymi przez malego kupidyna co celnie trafia w twe zimne serce ,i milosc szalencza w nim jak pozar rozniecie!Pisze drzaca reka,lzy litery zmywaja ,mysli przerozne w glowie sie tlocza ,a Ty nie wiesz ze ja ..oddalbym za ciebie swe zycie!Codzien cie widze,codzien patrze w twe oczy , codzien szturmuje twego serca brame lecz wciaz jestem jak dziecko bezbronny ,bezradny!Tak bardzo chcialbym bys mnie kochala ,czula ma dusze wtulona w twoja ,dotykiem zdbywalbym twe cialo i wciaz zapisywal na nim moje milosne do Ciebie wiersze.Nawet nie wiem jak masz na imie,twe oczy sa dla mnie odbiciem mroznego lodu ,nigdy mnie nie poznasz choc ja tak bardzo mocno ciebie pragne!!!Zostaje mi tylko patrzenie na ciebie,sycenie sie toba ,lecz to mnie wyniszcza ,los znow ze mnie zadrwil ,znow w mej milosci nie mam swego spelnienia!!---dedykuje ten krotki wiersz tym ktorzy zakochali sie bez odwzajemnienia!!
Kto wyprostuje moja sciezke po ktorej krocze?Kto usunie z niej ciernie,a wysypie roze?Kto mi powie ze dobrze ide?Kogo tam spotkam a kogo omine?Kim jestem ?Czy znasz moje imie w ktorym zamkniete jest cale moje zycie?Zapewne nigdy mnie nie spotkasz ,nie uslyszysz jak mocno bije mi na twoj widok serce , moja droga taka daleka ,tak mocno mocno kreta!